wtorek, 3 czerwca 2014

ło! kule kule...

...czyli weekend w Wiśle spod znaku gotowania i dziergania :)


te skupienie w oczach ;)

3 komentarze:

  1. Widzę, że "wspomagacz" szydełkowania też jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. najpierw szkoła gotowania teraz szydełkowania dobrze wam idzie przy browarku:) (MG)

    OdpowiedzUsuń
  3. "wspomagacz" rzecz konieczna ;)

    OdpowiedzUsuń